БУМБОКС - "Вахтерам" / BUMBOKS - "Portier"


Nie podoba Ci się dym, i do diabła z nim
On zabija słowa, wkoło głowy
Już plotka roznosi się po domach
Między nami Chihuahua.

O czym z Tobą rozmawiać, utracona myśl
Być nie sobą przestać i w domu spać
Nie można mierzyć na oko, a teraz
Dlaczego hamujemy, a nie na gaz?

Odwieczne pytanie, po co tak, dlaczego
Jestem trochę szalona, ​​ty nie jesteś
A noc na Krymie - teraz kto?
Gdybym spotkał wtedy mu powiem.

Twój piskliwy głos jak porażenie prądem
Co ja buhoy bez wina - twoja wina
Teraz kraj uczy się zmierzchu
Oni donesut wszystko na falach FM.

Pamiętam białą tapetę, czarne naczynia
Byliśmy razem w altance, kim jesteśmy i skąd?
Przesuwamy zasłonę, kofeok, bułki dostać fajne
Wyjaśnij, teraz mi, Portier,
Dlatego jestem na niej tak przeniesiony?

Chodź tu więc posiedzimy do rana
Nie odchodź, chwileczkę - ale muszę iść
I jeśli tylko jeden sposób na przodzie
To dlatego, zimno jest gorąco?

Rozplanować miejsca jestem zmęczony
I ponownie cofnąć czas, dobrze tutaj
Dotknąć mojego stopionego metalu
You numer pozycji pięć - ani dawać ani brać.

To idzie do ostatecznej wersji gry, tym razem
A ty wciąż ta sama cisza, mówię
Piętnaście minut pozostało do rana
Nie powoduje więc przez poprzednio i upadł.

Spróbować wszystkiego do dołu, nie mieszać
umyć numery telefonów komórkowych
Urlopu nie pytając - brak zasilania
Spróbujmy odbudować wszystko.

Biały tapety, czarny danie
Byliśmy w dwóch Chruszczowa, kim jesteśmy i skąd?
Przesuń zasłonę, kofeok, bułki dostać fajne
Wyjaśnij, teraz my, Portier,
Dlatego przeniosłem ją tak?

Strata.

Refren:
Pamiętam białą tapetę, czarny naczynia
Byliśmy w dwóch Chruszczowa, kim jesteśmy i skąd?
Przesuń zasłonę, kofeok, bułki dostać fajne
Wyjaśnij, teraz my, Portier,
Dlatego przeniosłem ją tak?

Biały tapety, czarny naczynia
Byliśmy w dwóch Chruszczowa, kim jesteśmy i skąd?
Przesuń zasłonę, kofeok, bułki dostać fajne
Wyjaśnij, teraz my, Portier,
Dlatego przeniosłem ją tak?


Тебе не нравится дым и чёрт с ним
Он убивает слова, кругом голова
Уже разносит молва по дворам
Что между нами чивава.

О чём с тобой говорить, потеряли нить
Быть не собой перестать и дома спать
Нас не измерить на глаз, а сейчас
Зачем мы давим на тормоз, не на газ?

Вопрос извечный зачем да почему
Я понемногу с ума, ты не сама
А эти ночи в Крыму, - теперь кому?
Я если встречу потом передам ему.

Писклявый твой голосок как электрошок
Что я бухой без вина - твоя вина
Теперь узнает страна до темна
Им донесут обо всем на FM волнах.

Я помню белые обои, чёрная посуда
Нас в хрущёвке двое, кто мы и откуда?
Задвигаем шторы, кофеёк, плюшки стынут
Объясните теперь нам, вахтёры,
Почему я на ней так сдвинут?

Давай вот так просидим до утра
Не уходи, погоди - но мне пора
И если выход один впереди
То почему мы, то холод то жара?

Раскладывать по местам я устал
И поворачивать вспять, ну вот опять
Прикосновения плавили мой метал
Ты элемент номер пять - ни дать ни взять.

Идёт к финалу игра в этот раз
А ты всё так же молчишь, я говорю
Минут пятнадцать осталось до утра
Не вызывай так словлю и свалю.

Попробуем всё подшить, не ворошить
Мобильные номера постирать
А уходить не спросив - нету сил
Давай попробуем заново всё собрать.

Белые обои, чёрную посуду
Нас в хрущёвке двое, кто мы и откуда?
Задвигаем шторы, кофеёк, плюшки стынут
Объясните теперь нам, вахтёры,
Почему я на ней так сдвинут?

Проигрыш.

Припев:
Я помню белые обои, чёрная посуда
Нас в хрущёвке двое, кто мы и откуда?
Задвигаем шторы, кофеёк, плюшки стынут
Объясните теперь нам, вахтёры,
Почему я на ней так сдвинут?

Белые обои, чёрная посуда
Нас в хрущёвке двое, кто мы и откуда?
Задвигаем шторы, кофеёк, плюшки стынут
Объясните теперь нам, вахтёры,
Почему я на ней так сдвинут?