ОКЕАН ЕЛЬЗИ - "На Небі" / OKEAN ELZY - "Na Nebi " (W Niebie)


Tam, gdzie dla kogoś dopiero luty za oknem,
na mojej ulicy już dawno jest wiosna.
I zapiera dech w piersiach jakby od wysokości,
I żyje tak jakbym latał,
Tak jakbym latał
Przez cały czas kiedy jesteś ze mną.

I jestem w niebie,
miła moja na niebie,
moja gwiazko na niebie
Od kiedy cie znalazłem.
I jestem w niebie,
jakbym był w Edenie.
Kochanie póki jestem z tobą,
latam i znów i znów.

I nie wiem kiedy nastaje ranek,
I jak zakończył się ulubiony album.
Bo nie chce ani chwili samotności.
I żyje tak jakbym latał,
Tak jakbym latał
Przez cały czas kiedy jesteś ze mną.

A czasem, kiedy nie czuje się sobą,
I w głowie mam dziwne myśli,
I w duszy jest mi smutno
Przypominam sobie twoje oczy
wszystko staje się inne,
i takie ciepłe.

Latam i znów i znów
 


Там, де для когось тільки лютий за вікном,
На моїй вулиці давно уже весна.
І дух захоплює немов від висоти,
Бо так живу немов літаю я.
Так немов літаю я,
Кожну мить, коли зі мною ти.

І я на небі,
Мила моя, на небі.
Зоре моя, на небі,
Відколи тебе знайшов.
І я на небі,
Мов на земному небі.
Мила, коли з тобою,
Літаю і знов, і знов.

І я не знаю, як світанок настає,
І як закінчився улюблений альбом.
Бо не бажаю ні хвилини самоти,
І так живу немов літаю я.
Так немов літаю я,
Кожну мить, коли зі мною ти.

А часом коли я сам не свій,
І в голові дивні думки,
І на душі сумно
Згадую я очі твої,
І все стає мов навпаки,
Теплим таким.

Літаю і знов, і знов